„Czas żniw" Samantha Shannon

Rok 2059. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney pracuje w podziemiu Sajonu Londyn. Na zlecenie swojego szefa, Jaxona Halla, pozyskuje informacje, włamując się do ludzkich umysłów. Paige jest jasnowidzem, sennym wędrowcem i w świecie, w którym przyszło jej żyć, zdradą jest już sam fakt, że oddycha.

Samantha Shannon od pierwszej strony wrzuca czytelnika do nowego świata – świata jasnowidzów, osób obdarzonych zdolnością wpływania na Zaświaty, krainę duchów. Sposób konstruowania świata można postrzegać zarówno jako ogromną zaletę, jak i wadę książki. Czytelnik od razu wchodzi w świat oryginalny, rozbudowany, a także dobrze przemyślany, przez co może czuć się początkowo trochę zagubiony. Z pomocą przychodzi załączony do książki słowniczek oraz mapki, przez które można lepiej ten świat zrozumieć.

„Czas żniw”, czyli pierwszy tom serii, został wymyślony przez Shannon, gdy miała szesnaście lat a wydany, gdy miała dwadzieścia dwa. Wydawać by się mogło, że książka napisana jest słabym i infantylnym językiem. Jest wręcz przeciwnie. Książkę czyta się naprawdę dobrze zarówno za pierwszym, jak i kolejnym razem, bo czytałam ją dwukrotnie, a rzadko mi się to zdarza. Akcja prowadzona jest dwutorowo. Poznajemy zarówno aktualne wydarzenia z życia bohaterki, jak i z jej przeszłości. Dowiadujemy się o tym, jak odkryła, że jest jednym z jasnowidzów, jak trafiła do gangu Jaxona, o relacjach z jej ojcem i wielu innych rzeczy, które ukształtowały Paige.

Paige jest sarkastyczną i bardzo silną postacią, która potrafi walczyć o swoje. Miejscami przypomina Katniss z „Igrzysk śmierci”. Jest również trochę zagubiona i przestraszona swoimi mocami. To postać, która nie traci kręgosłupa moralnego. Inni bohaterowie są równie intrygujący i po prostu chce się o nich czytać i poznawać ich dalsze losy. Romans w powieści jest tylko dodatkiem. Rozwija się on bardzo powoli. I przede wszystkim nie przesłania głównej akcji.

„Czas żniw” to książka niezwykle klimatyczna, dobrze dopracowana, wciągająca, zaskakująca… Jedna z moich ukochanych serii – z całego serca polecam.

Komentarze