„Siedmiu mężów Evelyn Hugo” Taylor Jenkins Reid

 

„Siedmiu mężów Evelyn Hugo” zaczyna się dość schematycznie. Otóż młoda dziennikarka Monique dostaje zadanie przeprowadzenia wywiadu z jedną z największych gwiazd filmowych Hollywood, tytułową Evelyn Hugo. Brzmi znajomo prawda? Można znaleźć wiele książek zaczynających się w ten sposób. Ale czym książka Taylor Jenkins Reid mnie oczarowała?

Aktora chce opowiedzieć Monique swoje życie, czego nie robiła nigdy wcześniej, ale stawia dwa warunki. Po pierwsze książkę ma być spisana tylko przez nią, po drugie dziewczyna może opublikować ją dopiero po jej śmierci.

Taylor Jenkins Reid porusza temat sławy, jej kulisy. Opisuje złote czasy Hollywood. Okresu magicznego, ale i pełnego hipokryzji i kłamstw. Książka jest niezwykle aktualna. Mamy tu opisaną m.in. wszelkiego rodzaju dyskryminację, rolę kobiet i ich walkę w show biznesie.

Autorce tak udało się wykreować postacie, zwłaszcza Evelyn, że podczas czytania odnosiłam wrażenie, że czytam o realnej osobie, która żyła kilkadziesiąt lat wcześniej. I która mogłaby być niezłą konkurentką dla Audrey Hepburn. Bohaterka jest niesamowicie fascynująca. Ona i jej losy sprawiają, że nie można oderwać się od książki.

Pozostali bohaterzy również byli dobrze wykreowani. Byli manipulatorami, którzy są w stanie zrobić wszystko dla osiągnięcia sukcesu. Po trupach do sławy. Oprócz Evelyn nie mogę przestać myśleć o Harrym, który pomógł głównej bohaterce w osiągnięciu sukcesu, ale również był jej jedynym prawdziwym przyjacielem. Była to bardzo ciepła postać, której nie da się nie lubić. To właśnie Harry pokazał, że w show biznesie jest miejsce na prawdziwą miłość i przyjaźń.

Dlaczego warto przeczytać tę książkę? W głównej mierze dla samej Evelyn, której nie da się zapomnieć. Można nie rozumieć jej postępowania, ale mimo tego jest niezwykle intrygująca.
Również dla dawnych czasów Hollywod, do których podczas lektury można się przenieść i poczuć magię tego okresu.

Komentarze